Droga prowadząca z dolnego do górnego parkingu była zamknięta, trzeba więc było dodatkowo pokonać 4 km pieszo w każdą ze stron. Przy podejściu wybraliśmy szlak turystyczny niebieski (na lewo od szosy) i brodziliśmy w kopnym śniegu, w scenerii niemal bajkowej. Nie spotkaliśmy na tym szlaku ani jednej osoby. Zchodziliśmy natomiast już drogą dla samochodów (tym zamkniętym odcinkiem), po ubitym śniegu, ale za to w towarzystwie nielicznych piechurów.
Na miejscu, w labiryncie Błędnych Skał, dodatkowe wyzwanie, o którym jakoś wcześniej nie pomyśleliśmy: niektóre szczeliny były tak wąskie, że mój ciążowy brzuch ledwo się tam zmieścił:)
szlak niebieski i punkt widokowy na terenie Blednych Skal |
wyzwanie: przecisnac sie miedzy szczelinami w 5 miesiacu ciazy :) |
droga powrotna |
0 comments:
Post a Comment