Dzien 5: Wyspa Kodiak

(28.06)
Na Kodiaku mieszka 3.5 tys niedźwiedzi i zaledwie 15 tys ludzi- jest to więc najlepsze miejsce na Alasce do oglądania tych zwierząt. Postanowiliśmy zwiększyć jeszcze swoje szanse na bliskie spotkanie lecąc do Frazer Lake, gdzie w sezonie widuje się je praktycznie codziennie.

Wystartowaliśmy z wody, lecieliśmy nad najbardziej zielonymi górami, jakie w życiu widziałam, a po 40 min wylądowaliśmy na jeziorze. Miśki zlazły się łowić łososie przy tamie (ustawionej do zliczania populacji łososia) i nic nie robiąc sobie z badań naukowych, sprawnie wyławiały dziesiątki ryb :) Obserwowaliśmy je z bliska przez ponad godzinę. W między czasie pojawił się lis, ale szybko się znudził i zawinął. W oddali spacerowała mama z dwójką słodkich maluchów, a sroki polowały na resztki niedojedzonych ryb.

Naszym ulubieńcem został 3 letni maluch, który odznaczał się ciekawą techniką łowienia. Obserwował bacznie otoczenie (wyglądał jakby sie zgubił i nie wiedział gdzie iść), a nastepnie wykonywał kilka wielkich susów przez wodę i chwytał rybę.

Podobno nie wolno uciekać przed niedźwiedziem w razie bliskiego spotkania, bo biega dużo szybciej od człowieka. Możemy to potwierdzić: w pewnym momencie pojawił się nad jeziorem nowy dominujący niedźwiedź i zaczął przeganiać naszego ulubieńca. Zwierzaki zaczęły początkowo przemieszczać się w naszą stronę, wzbudzając tym samym czujność naszego przewodnika, który to niezwłocznie wyjął z plecaka.... trąbkę na podciśnienie (co tam strzelba, czy bear spray, ważne żeby mieć trąbkę:)). W ostateczności miśki minęły nas z boku, a potem tak się zagubiły w tej pogoni, że niebawem (może po 2 minutach) zobaczyliśmy je w połowie szczytu na pobliską górę! My byśmy tam szli pół dnia...



mala kropka w jeziorze to mis ;)
gora, na ktora miski wspiely sie w 2 min
trasa lotu
-------------
Informacje prakyczne:
 

Bear viewing trips, czyli jak zobaczyć z bliska niedźwiedzia: tego typu wyprawy nie są może najtańsze, ale to jedno z najciekawszych doświadczeń, jakie przywozimy z Alaski. Zdecydowanie polecamy też Kingfisher Aviation, z którymi lecieliśmy: rodzinny interes, przemili właściciele, dbają o bezpieczeństwo i doskonale znają teren. Zamiast oglądać zwierzęta w tłumie i ścisku, siedzieliśmy sobie sami w ustronnym miejscu na brzegu rzeki ( inna grupa 3 osobowa towarzyszyła nam tylko przez pierwsze pół godziny) i  obserwowaliśmy niedźwiedzie beztrosko łowiące ryby przy tamie. Wycieczka trwa 4-5 godzin, ale decydując się na nią dobrze jest mieć zapas czasu (2-3 dni) i pewną elastyczność na wypadek niepogody (samolot nie poleci przy niesprzyjających warunkach).
 

Kemping: jeżli nastawiamy się na kemping, to trzeba mieć auto, bo pola znajdują się poza miastem. My spaliśmy na Abercrombie Campground (10 USD/noc/ namiot)- miejsce piękne, położone w lesie i nad jeziorem, ale bez bieżącej wody. Wstęp do parku Abercrombie darmowy. Drugi kemping w pobliżu Kodiaku to Buskin River State Recreation Site (ta sama cena i niewygody, ale nie tak ładne miejsce).

2 comments:

  1. Piękne zdjęcia, już nie wspomnę o wspomnieniach !
    Pozdrawiam

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję:) Rzeczywiście jest tu cudownie, lepiej, niż się spodziewałam!

      Delete

 

Flickr Photostream

Followers

Twitter Updates

Translate

Meet The Author