Musiałam się jednak wykąpać w jeziorze (strój taszczyłam w końcu aż z Polski!) Ponieważ jezioro w Kelowni okazało się znacznie cieplejsze niż polodowcowe twory w Yoho, Banff i Jasper, doświadczenie zaliczam do przyjemnych:)
Po orzeźwiającej kąpieli pojechaliśmy zwiedzać lokalne winnice. Trafiliśmy do Quail’s Gate i gorąco to miejsce polecamy: jest przeuroczo sielankowe. Ponadto, odwiedzającym oferuje darmową degustację 2 produkowanych na miejscu win (za niewielką opłatą można kosztować więcej) oraz wycieczkę po winnicy (10 CAD/ osobę).
Kelowna (Okanagan Valley) |
winnica Quail's gate |
-------------
Informacje praktyczne:
Winnice: zdecydowanie polecamy Quail’s Gate, szczegóły tym razem w tekście powyżej.
0 comments:
Post a Comment