Lot powrotny mieliśmy dopiero o 19.00, więc bez trudu wygospodarowaliśmy chwilę na dalsze zwiedzanie Vancouver. Pojechaliśmy do Chinatown, gdzie szemrane towarzystwo i brzydota budynków sprawiły, że nawet nie wyściubiliśmy nosa z auta. W Gastown było już lepiej i przespacerowaliśmy się po okolicy, ale znów muszę powtórzyć- miasto, jak to miasto, w Stanach, czy Kanadzie szału nie robi.
9 Queen of Hearts and more – Ephemera!
-
9 Queen of Hearts and More Today we have a marvelous collection of Queen
Cards, including the Queen of Hearts! The Ephemera images featured below
are app...
0 comments:
Post a Comment