DZIEN 22: OTARU

(12.05)
Dziś według planu Cape Kamui, czyli spektakularny klif półwyspu Shakotan. Widoki piękne, jednak podróż autobusem trwa 3h w jedną stronę -już wiemy, że to za długo dla N! Zdecydowaliśmy się więc na zmianę planu i przejazd do portowego miasteczka Otaru.

W mieście, jak się okazało, nie ma zbyt wielu atrakcji. Po 10 minutowym spacerze wzdłuż kanału zwiedzane zostało zakończone. Nastawiliśmy się więc na atrakcje kulinarne, co ostatecznie sprowadziło się do pałaszowania przepysznych cream puffs w cukierni Kitakaro :) Ponieważ nic innego nas nie urzekło, wróciliśmy do Sapporo na kolację. W restauracji all you can eatprzez 90 minut udało nam się skosztować przeróżnych smakołyków - od pizzy i włoskich makaronów, przez azjatyckie specjały i sushi, a na gofrach z budyniem i lodach kończąc .





 







2 comments:

  1. Myślałem, że japonki (kobiety nie klapki) są brzydsze ;)

    ReplyDelete
  2. W tej kwestii pewnie R by się bardziej fachowo wypowiedział, ale jak dla mnie to bardzo ładne, eleganckie i super zadbane kobiety;)

    ReplyDelete

 

Flickr Photostream

Followers

Twitter Updates

Translate

Meet The Author